czwartek, 27 stycznia 2011
nude
Szybkozmienna myślowo.
Ekspresowa w sądach, dynamiczna w gestach. Pośpieszna.
Zawsze pomalowane paznokcie eksponują emocje. Macha, krzyczy włosami, głośna jest ruchowo. Intensywnie stoi tak już od miesiąca.
Jest niezłym dodatkiem do pustego mieszkania. Postawiłam ją w kącie, nie czuje się już tak obco, gdy tak na mnie patrzy. I ona nie jest samotna, ma przecież mnie.
Pasuje mi do mojej przyszłej kanapy. Lubię szary. Jej skóra nie drażni kolorem, nude jest modny w tym sezonie, więc to nawet dobrze się składa.
Razem patrzymy, ja w sufit, ona przed siebie. Razem jemy, ja płatki, ona czerpie energię z powietrza. Razem mieszkamy, choć ona mieszka u mnie.
Jest stałym elementem mojego dnia, czytam jej swoje zdania i pytam, co zapamiętała. Zazwyczaj czytam trzy razy.
Jutro zabiorę ją na kajaki. Będziemy milczeć na środku jeziora i marzyć o powrocie do domu.
pic taken from
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz